Ubiegły tydzień upłynął pod znakiem korekty zapoczątkowanej z poziomu ok. 2550 pkt. Nie była jednak ona zbyt głęboka. Okolice 2470 pkt, czyli 38% zniesienia marcowej fali wzrostowej, to wszystko na co było stać niedźwiedzie. Poziom ten broniony był 3-krotnie i w czwartek to byki wyprowadziły kontrę. W piątek na jej fali doszliśmy z powrotem do 2550 pkt. Niemniej aby przekroczyć ten opór popyt będzie potrzebował impulsu. Dziś go pewnie nie dostanie. Kalendarium makro jest puste, a wyniki wyborów są zaskoczeniem, których rynki nie lubią. Złotówka od rana już traci. Nastroje na rynkach światowych również nie są dobre. Lekko tracą kontrakty na DAX, spada EUR/USD. W tym tygodniu mamy apogeum publikacji wyników kwartalnych spółek. Z dużych spółek na rynku mamy już słaby raport KGHM. We wtorek poznamy raporty m.in. Energii, Pekao, w środę Asseco, PKO i PZU, a w czwartek JSW, Tauron i Synthos. Pod względem danych makro liczyć się będą wstępne odczyty PKB za 1Q’15. Dla głównych europejskich gospodarek będą one napływać już od środy. GUS poda komunikat w piątek.
pobierz pełny biuletyn