Początek bieżącego tygodnia przyniósł lekką korektę. Kontrakt jednak obronił 2450 pkt, czyli zamknięcie z ubiegłej środy (długi biały korpus). Wczoraj powróciła relatywna siła, a FW20 obrał kierunek na kolejny opór 2550 pkt. Ostatecznie zakończyliśmy na 2501 pkt (+0,8%). Od pewnego czasu widoczna jest większa aktywność inwestorów zagranicznych związana z poprawą otoczenia na rynkach wschodzących (szczególnie w Chinach). Złotówka się umacnia (poniżej 4,0 EUR/PLN), a nie widać ruchu na obligacjach. Wręcz przeciwnie, rentowności rosną (ceny spadają), co może oznaczać dodatkowy napływ kapitału z tego rynku. Wśród dużych spółek prym wiedzie paliwówka, w czym pomagają bardzo wysokie marże rafineryjne. Kurs akcji PKN Orlen jest najwyższy od… 9 lat (kwiecień 2006). Dziś koncern podał wyniki. Są one znacząco lepsze od konsensusu, ale rynek już pod nie grał. Być może będziemy mieli do czynienia z klasycznym „kupuj plotki, sprzedaj fakty”. Z pewnością gra przy obecnych poziomach (blisko oporu) i obecnym wykupieniu (RSI > 70 pkt, czyli najwyżej od sierpnia/września’14, kiedy przyszła korekta z 2550 pkt) stała się bardziej ryzykowna. Rynki bazowe są już, bądź przygotowują się do większej korekty. Dodatkowo nadchodzi miesiąc statystycznie słaby dla rynków akcji, mianowicie maj. Tutaj warto przypomnieć stare powiedzenie giełdowe „sell in may and go away”, czyli w dowolnym tłumaczeniu „sprzedaj w maju, będziesz w raju”. Ci bardziej złośliwi dodają jeszcze „come back in september” (powróć na rynek we wrześniu). Wchodzimy więc w okres mało przyjemny dla inwestorów.
pobierz pełny biuletyn