Czwartkowa sesja swoim przebiegiem przypominała poprzednie dni handlu. Niewątpliwie sukcesem byków było wybicie marcowego szczytu na 2412 pkt. Ostatecznie udało się zakończyć na 2417 pkt, czyli 0,8% nad kreską. Sprzyja otoczenie zewnętrze, zarówno w przypadku rynków dojrzałych jak i wschodzących. Niemiecki DAX przebywa tuż pod historycznymi szczytami, S&P500 z sukcesem broni wsparć, mimo zapowiadanego słabego sezonu wyników za 1Q’15. Zdecydowane ożywienie widać z kolei na rynkach wschodzących. Niezwykłą siłą odznaczają się indeksy chińskie, szczególnie te spółki handlowane na parkiecie w Shanghaju, dostępne dla szerokiego grona inwestorów indywidualnych. Po drugiej stronie oceanu brazylijska Bovespa jest najwyżej od listopada’14. U nas trochę z zazdrością spoglądamy na BUX’a. Węgierski indeks opuścił górą konsolidację od 2011 roku. Mamy więc co nadrabiać, szczególnie w obszarze dużych spółek, niedocenianych w ostatnim czasie. Wciąż ciekawie na rynku walutowym. EUR/USD nie ma na razie ochoty na większą korektę i zawrócił z poziomów 1,10 do poniżej 1,07. Parytet jest już naprawdę blisko, ale pyszne zachowanie inwestorów grających pod ten scenariusz powinno być ostrzeżeniem. W takich warunkach EUR/PLN dotyka poziomu 4,0, czyli najniżej od 2011 roku.
pobierz pełny biuletyn