Ostatnie dwie sesje upłynęły pod znakiem korekty rajdu z końcówki ubiegłego tygodnia. Udało się wówczas przebić dwa opory. Jeden w postaci linii trendu spadkowego od września 2014 (ok. 2350 pkt), drugi oparty na lutowym maksimum (ok. 2370 pkt). Optymiści wierzą, że po ich teście od góry, który teraz trwa, wzrosty będą kontynuowane. Pesymiści z kolei kreślą formację flagi od stycznia’15 i wskazują, że w piątek odbiliśmy się od górnej bandy (max 2412 pkt). Osobiście bliżej mi do pierwszego scenariusza. EUR/USD wydaje się być w korekcie od 1,05 zapoczątkowanej po ostatnim posiedzeniu FOMC. Pierwsza od 6 lat podwyżka stóp przez FED, w którą osobiście nie wierzyłem, się oddala. Wskazuje na to retoryka prezes banku jak i nowe projekcje makro. To powinno osłabiać dolara i pomagać rynkom wschodzącym. Indeks MSCI EM zachowuje się w ostatnim czasie lepiej niż rynki dojrzałe, gdzie trwa lekka korekta. Relatywna siła powinna być utrzymana na kolejnych sesjach. Kalendarium makro jest dziś względnie puste, podobnie jak w całym tygodniu. Sezon wyników za 4Q’14 mamy za sobą. Przyniósł on raczej więcej pozytywnych zaskoczeń, choć perspektywy na 2015 są w wielu przypadkach ostrożne.
pobierz pełny biuletyn