Wtorkowa sesja na GPW upłynęła pod dyktando kupujących, WIG20 przez całą sesję utrzymywał się nad kreską i powoli wspinał się do góry, tylko w samej końcówce mieliśmy lekką korektę spadkową. Finalnie indeks blue chips zyskał 0,84%, nieco mniej urósł szeroki rynek, WIG zyskał 0,61%. Miłą odmianą był fakt, że nasze indeksy rosły mimo słabości giełd zagranicznych , DAX stracił 1,54%, a CAC40 0,64%. Do zamknięcia notowań warszawie na wyraźnym minusie notowane były indeksy w USA, natomiast w drugiej połowie notowań tamtejsze indeksy zaczęły odrabiać straty, S&P500 zakończył dzień 0,33% na minusie, a NASDAQ zyskał 0,16%. Patrząc na naszą siłę względem zagranicznych giełd trzeba mieć na uwadze, że ostatnie dni na niemieckiej giełdzie wyznaczane były kolejne historyczne rekordy więc inwestorzy najwyraźniej postanowili zrealizować zyski. Jeśli chodzi o naszą GPW to dopóki WIG20 nie przebije oporów w okolicach 2375 pkt. ciężko będzie mówić o hossie na naszym rynku. Dzisiaj w kalendarzu makro mamy bilans handlu zagranicznego w Strefie Euro i produkcję przemysłową z Polski, wiec mogą pojawić się jakieś impulsy dla większych ruchów. Po zamknięciu parkietów w Europie będziemy mieli jeszcze decyzję w sprawie stóp procentowych w USA i konferencję prasową po posiedzeniu FOMC. Dziś rano kontrakty na S&P500 notowane są nieznacznie nad kreską, a kontrakty na DAX 0,3% na plusie. Mając to na uwadze oraz fakt, że po zamknięciu naszych notowań amerykańskie indeksy zaczęły odrabiać straty można oczekiwać od naszych indeksów otwarcia powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia.
pobierz pełny biuletyn