Wtorkowa sesja podobnie jak większość wcześniejszych charakteryzowała się relatywnie niewielka zmiennością i warszawskie indeksy zakończyły dzień w pobliżu poniedziałkowych zamknięć. Generalnie przebieg sesji kształtował się pod dyktando nastrojów na rynkach zachodnioeuropejskich więc po początkowej słabości rynku, kupujący wzięli się do pracy i jeszcze przed południem mieliśmy Warszawie kolor zielony. Giełdy w Europie i USA również zakończyły dzień neutralnie DAX stracił 0,25%, a S&P500 i NASAQ zyskały odpowiednio 0,16% i 0,11%. Dziś rano bardzo dobrze radziła sobie giełda japońska, Nikkei zyskał 1,18%, na plusie notowane są również kontrakty na DAX i S&P500. Dzisiejszy kalendarz makro jest dość bogaty, będziemy mieli dane z produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za styczeń w Polsce. Jeśli chodzi o świat to w USA będą dziś publikowane dane z rynku nieruchomości i produkcji przemysłowej. O 20:00 czasu polskiego będzie opublikowany protokół z posiedzenia FOMC, jednak jest mało prawdopodobne, żeby wywołało to jakieś znaczące reakcje rynków z dwóch powodów. Po pierwsze, polityka FED jest ostatnimi czasy raczej przewidywalna, a już na pewno dużo bardziej niż niektórych krajów w Europie. Po drugie teraz rynki bardziej zwracają uwagę na EBC i europejski program QE. Jeśli chodzi o nasz rodzimy rynek te ostatnie cztery wzrostowe sesje z rzędu (WIG), przy zmienności jaką dotychczas obserwowaliśmy, to może być dużo, dodatkowo sytuacje komplikuje świeca doji, która może zapowiadać przerwę we wzrostach. Najbliższym wsparciem dla naszych indeksów jest teraz dołek sprzed tygodnia.
pobierz pełny biuletyn