Poprzednia sesja przyniosła długooczekiwaną zwyżkę głównych indeksów, która niestety nie przyniosła nowej jakości i mocnego impulsu. Blue chipy wzrosły o 0,4%, kończąc notowania na poziomie 2347,0 pkt. Nad kreską znalazły się także pozostałe indeksy. MWIG40 poprawił się o 0,6%, a sWIG80 o niecałe 0,5%. Indeks szerokiego rynku zamknął się o 0,4% wyżej niż w czwartek. Byki w Warszawie wspierały ponownie duże europejskie giełdy. FTSE zyskał 0,2%. W ślad za nim poszły DAX (+0,4%) i CAC40, który poprawił się o 0,7%. Na minusie znalazł się jedynie węgierski BUX, który spadł o 0,2%. Lekkie zwyżki zanotowały indeksy w Azji. Hang Seng zyskał 0,2%, a japoński Nikkei 0,5%. Strona popytowa dominowała (jak zwykle) w USA. S&P500 wzrósł o 0,4%, DJIA o 0,3%, a Nasdaq o blisko 0,8%. Kontrakty na amerykańskie indeksy tracą po ok. 0,1%. Wsparcia nie powinniśmy się dopatrywać w dzisiejszym kalendarzu makro. W nocy mieliśmy odczyty japońskiego PKB i produkcji przemysłowej. Przed południem poznamy też saldo handlu zagranicznego w eurolandzie. Większej liczby danych powinniśmy się spodziewać już w środę. Myślę, że dzisiejsza sesja może wpisać się w kanon ostatnich tygodni – inwestorzy nie mają co liczyć na dane gospodarcze, do tego dochodzi brak notowań w USA. Gracze powinni co raz mocniej przyglądać się wynikom kwartalnym (i rocznym), z którymi powoli mamy do czynienia w większych ilościach. Dziś czeka nas również powrót do wspólnych obrad dot. greckiego długu. Najbliższym wsparciem blue chipów pozostaje bariera 2310,0 pkt.
pobierz pełny biuletyn