Za nami sesja bez żadnej historii, czego się można było spodziewać wobec absencji Londynu (Letnie Święto Bankowe). Przy wzroście o 0,6% zmienność wyniosła zaledwie 11 pkt, a obroty 7,5k. Na indeksie bazowym obroty nie przekroczyły nawet 260 mln PLN. Z pośród europejskich indeksów wyróżniał się włoski FTSE-MIB (+2,3%) czy francuski CAC40 (+2,1%). Z Paryża rano napłynęły informacje o dymisji obecnego rządu, który coraz odważniej krytykował niemiecki plan walki z deficytami budżetowymi. Sam DAX zyskał 1,8% i do najbliższego oporu ma jeszcze ok. 100 pkt. Na rynku walutowym EUR/USD utrzymuje się na poziomach najniższych od roku (poniżej 1,32). Zapowiedzi Mario Draghiego kolejnych działań EBC w kwestii dostarczania płynności (pojawiły się oczekiwania nawet QE na wzór japoński i prognozy obniżki stóp już na wrześniowym posiedzeniu) przy dość jastrzębiej retoryce FED (konsensus podwyżek stóp przesunął się z 2H'15 na 1Q'15) oczywiście sprzyjają osłabieniu euro. Czynniki te są tak powszechne i oczywiste, że pozwalają na utrzymywanie się wciąż relatywnie …mocnego kursu. Fundamentalnie nie ma bowiem uzasadnienia dla EUR/USD powyżej 1,30. Taka sytuacja oczywiście stanowi czynnik ryzyka dla giełd w średnim terminie. Krótkoterminowo inwestorzy na Starym Kontynencie będą dalej nasłuchiwać informacji zza wschodniej granicy. Dziś do Mińska zjedzie m.in. prezydent Putin i Poroszenko. Rynek liczy na ich spotkanie i złagodzenie sytuacji. Może się tu rozczarować.
pobierz pełny biuletyn