Zakończenie wzrostów Będzina z przytupem
Biuletyn poranny BDM
Wczoraj w centrum uwagi polskich inwestorów znalazły się notowania Elektrociepłowni Będzin. Spółka w środę wieczorem opublikowała informację o zawarciu z Orlen Synthos Green Energy umowy o zachowaniu poufności w sprawie potencjalnej współpracy dotyczącej reaktorów SMR. Kurs akcji rano wzrósł o 24% do 88 PLN i może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że notowania akcji spółki od początku czerwca do środy wzrosły dziesięciokrotnie. KNF wszczęła postępowanie w sprawie potencjalnej manipulacji. OSGE z kolei wydał oświadczenie, że nie zamierza współpracować z Elektrociepłownią, natomiast sama umowa została zawarta na prośbę spółki w celu przedstawienia kryteriów lokalizacji. W efekcie notowania akcji spadły wczoraj do 32 PLN (-54,9%). Szeroki rynek nie dostarczał tylu emocji. WIG zyskał +0,1%, a WIG20 skończył sesję niewiele poniżej punktu odniesienia. Nieco lepiej radziły sobie średnie spółki, których indeks zyskał +0,8%. Sektorowo najmocniej rosła motoryzacja (+3,1%) i chemia (+2,2%). Z drugiej strony spadały spółki energetyczne (-1,3%) i budowlane (-1,1%). Na rynkach zagranicznych zdecydowanie przeważały spadki. DAX stracił -0,2%, CAC40 -0,7%, a FTSE100 -0,8%. Za oceanem S&P zyskał +0,4%, Nasdaq +1,0%, a DJI praktycznie nie zmienił swojego położenia. Dwuletnie obligacje skarbowe w USA oscylowały w okolicach 4,78%, czyli poziomu najwyższego od marca’23, po wypowiedzi Jerome Powella, który zasugerował, że USA mogą potrzebować jeszcze jednej lub dwóch podwyżek stóp procentowych w tym roku. Pociągnęło to też w dół notowania ropy naftowej mimo spadku poziomu zapasów. Aktualnie brent notowana jest na poziomie 73,4 USD/bbl, a WTI po 68,8 USD/bbl. O poranku w Azji panuje czerwień. Nikkei i Hang Seng tracą po -1,9%. Kontrakty terminowe również wskazują na negatywne nastroje na rynkach.