Piątkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się mocnymi zwyżkami najważniejszych indeksów. WIG20 wzrósł o 1,49 procent przy zwyżce indeksu szerokiego rynku WIG o 1,32 procent. Ważną częścią układu sił było odreagowanie wczorajszych spadków na bankach. Po czwartkowym tąpnięciu indeksu WIG-Banki o 2,99 procent piątek przyniósł zwyżkę koszyka o 2,15 procent. Nie ma jednak wątpliwości, iż rynek posilił się również presją wzrostową z otoczenia, która w finale dnia została wzmocniona przez dobre przyjęcie comiesięcznego raportu z rynku pracy w USA. Dane lepsze od oczekiwań – na poziomie wzrostu liczby etatów poza rolnictwem i spadku bezrobocia – miały w sobie również element wskazujący, iż układ sił w tym segmencie gospodarki ulega zacieśnieniu. Mocne rewizje w dół danych z lutego i marca wzmocniły już wcześniej obecne sygnały, iż trend kreacji etatów jest spadkowy. W efekcie dane pokazywały jednocześnie ryzyko dalszego zacieśnienia w polityce monetarnej, jak i scenariusz, w którym polityka Fed nie doprowadzi do recesji, a redukowanie inflacji odbędzie się modelu miękkiego lądowania. W przypadku GPW ważne były nie tylko wzrosty cen akcji na świecie, ale też osłabienie dolara i związane z tym umocnienie złotego. Dzięki dobrej końcówce popytowi udało się zmienić czytelnie spadkowy tydzień w tydzień konsolidacyjny. Bilansem technicznym trzydniowego tygodnia jest wzmocnienie oporu na szczycie hossy, jak również podtrzymanie obecnego już w poprzednim tygodniu sygnału, iż rejon 1955 pkt. zachęca do realizacji zysków. Na chwilę obecną owocuje to równowagą pod szczytem zeszłorocznej fali wzrostowej i dopiero wyjście indeksu z zawieszenia pozwoli na nowe oceny układu sił na wykresie WIG20.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.