Czwartkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się mocnymi wzrostami wszystkich indeksów. Głównie średnie zyskały od 3,12 procent po 3,55 procent. WIG20 wzrósł o 3,26 procent, gdy indeks szerokiego rynku zyskał 3,29 procent. Oddech rynku był jednoznacznie pozytywny i w WIG20 zwyżki zanotowało 19 spółek przy ledwie 1, która pozostała bez zmian. Adekwatnie wyglądał układ sił w mWIG40, który wzrósł o 3,55 procent niesiony na północ zwyżką 38 walorów i przy 2 przecenionych i 1 bez zmian. Na całym rynku zwyżki zanotowało 68 procent akcji przy 23 procent przecenionych i 9 procent bez zmian. Układ sił w koszykach branżowych odzwierciedla zachowanie rynku w całości. Jednak najsilniejszym indeksem był koszyk spółek górniczych, który zyskał 10,48 procent dzięki zwyżkom cen akcji KGHM o 10,97 procent, JSW o 8,33 procent i Bogdanki o 9,77 procent. Wzrosty w tym segmencie korespondowały z sytuacją na światowych rynkach, gdzie mocne zwyżki notowały właściwie wszystkie towary i surowce. Umocnienie w segmencie zrównoważyło presję ze strony słabszego złotego, który stracił dziś po mniej agresywnej od rynkowego konsensusu podwyżce ceny kredytu przez Radę Polityki Pieniężnej. Z perspektywy końca sesji widać, iż rynkowi pomagała też postawa giełd bazowych i generalnie większy apetyt na ryzyko na świecie. Technicznie patrząc WIG20 zakończył sesję powrotem nad połamane wsparcie w rejonie 1652 pkt. i sygnałem, iż krótkookresowe apetyty rynku – zwłaszcza przy wsparciu ze strony giełd bazowych – lokują się raczej nad 1652 pkt. niż w rejonie 1500 pkt. Patrząc jednak na WIG20 w nieco szerszej perspektywie gra cały czas odbywa się w miesięcznej konsolidacji kreślonej w rejonie dołka bessy wyznaczonego w maju i kosmetycznie poprawionego w bieżącym tygodniu. Do czasu zakończenia tego miesięcznego zawieszenia oceny szans byków muszą być ostrożne, a wrażliwość na obowiązującą stale bessę równie aktualne, jak w trakcie ostatnich przecen.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ