Ze wstępnych szacunków wynika, że przychody TIM ze sprzedaży netto towarów i usług związanych bezpośrednio ze sprzedażą towarów wyniosły w listopadzie 2020 r. historycznie najwyższy poziom 96,4 mln zł. To aż 36,5% więcej niż w listopadzie 2019 r. – możemy zatem mówić o podwójnym rekordzie. A nawet poczwórnym, jeśli dodamy do tego ponad 4,8 mln zł dziennych obrotów w ogóle i prawie 3 mln zł w e-commerce przy dwudziestu listopadowych dniach roboczych.
Szacowane przychody ze sprzedaży po 11 miesiącach 2020 r. sięgnęły 859,4 mln zł (+16,3% rdr.). Kanał online przyniósł w tym czasie niemal 600 mln zł (+15,5 rdr.).
- Kilka miesięcy temu, przy okazji innych historycznie wysokich miesięcznych obrotów, stwierdziłem, że nie powiedzieliśmy w tej kwestii jeszcze ostatniego słowa. Z optymizmem patrzyłem na jesień – wspomina Krzysztof Folta, prezes Zarządu TIM SA. – Jak widać, miałem rację. Jeśli spojrzeć na strukturę listopadowych przychodów ze sprzedaży, jeszcze lepiej widać siłę hybrydowego modelu sprzedaży, a więc dwóch silników napędzających naszą machinę sprzedażową. Kanał online zanotował w listopadzie stabilny wzrost na poziomie ponad 14% rok do roku, zaś tak ogromną, ponad 36-procentową dynamikę wzrostu ogółu przychodów zawdzięczamy połączeniu kompetencji pracowników sieci sprzedaży oraz działu inwestycji TIM-u z technologią, która wspiera ich działania. Zachowując zasady dystansu społecznego, intensywnie pracują z klientami, służąc im fachowym doradztwem oraz dopasowując naszą ofertę do potrzeb i oczekiwań drugiej strony – dodaje Krzysztof Folta.