My Spa Resort, największa gra studia CHP (CHERRY), notuje znaczące wzrosty. Tytuł – bez dodatkowych nakładów na user acquisition (pozyskiwanie graczy) – zarobił we wrześniu o 33 proc. więcej niż miesiąc wcześniej. Studio odnotowało na najważniejszych rynkach wzrost kluczowych wskaźników z gry, m.in. LTV, czyli wartość przychodów z użytkownika w czasie cyklu życia produktu. W ostatnich tygodniach My Spa Resort przeszło swoją największą aktualizację – Globalne eventy.
- Premiera gry free to play to dopiero początek, a nie koniec jej cyklu życia, dlatego od pierwszego dnia premiery My Spa Resort stale rozwijamy i ulepszamy ten tytuł. Dotychczasowe aktualizacje znacząco poprawiły główne wskaźniki projektu, m.in. ARPDAU (średnie dzienne przychody od aktywnych graczy), czy retencję (miernika mówiącego o tym, jak często gracz wraca do gry). W połowie września wprowadziliśmy do gry największy update – globalne eventy, które co tydzień udostępniamy w MSR. Wpłynęły one pozytywnie na reakcje użytkowników, którzy chętniej wracają do naszej gry. – informuje Marcin Kwaśnica, prezes Cherrypick Games.
Do tej pory w ramach kilku większych aktualizacji spółka dokonała m.in. przebudowy planszy gry, której celem jest zwiększenie poczucia progresu podczas rozgrywki oraz przywiązanie użytkowników do tytułu. Obszerniejsza mapa pozwala jeszcze bardziej rozbudować własne SPA. To ulepszenie, wraz ze stworzonymi na jego bazie funkcjonalnościami, podniosło wskaźnik mierzący zaangażowanie graczy.
Do tej pory My Spa Resort przyniosła spółce około 790 tys. USD przychodów, a samą grę pobrano 1,8 mln. razy.
Obecnie Cherrypick Games, wspólnie z dużym partnerem branżowym, testuje możliwości zwiększenia liczby pozyskiwanych użytkowników. Pierwsze wyniki są bardzo obiecujące.
- Wyniki, które we wrześniu wygenerowała My Spa Resort są o 33 proc. lepsze niż te, które gra osiągnęła w sierpniu. Co ważne, nie zainwestowaliśmy żadnych dodatkowych nakładów na UA. Dodatkowo, poprawie o ponad 20 proc. uległ jeden z kluczowych wskaźników – LTV. Chodzi o najważniejsze rynki, w tym m.in. w Azji, gdzie z zasady – monetyzacja mikrotransakcji jest bardzo trudna. Liczymy na kolejne wzrosty przychodów z gry w nadchodzących miesiącach. – dodaje Marcin Kwaśnica.
My Spa Resort coraz lepiej radzi sobie w Chinach, Tajlandii, Japonii oraz Indonezji. Gra zdobywa tam coraz większą popularność.