Porting i wydanie co najmniej 8 tytułów Vivid Games na Nintendo Switch przewiduje ramowa umowa podpisana z QubicGames. Na Nintendo trafi Gravity Rider Zero, Space Pioneer oraz katalog gier casual.
W pierwszej kolejności do sprzedaży na platformie Switch trafią gra wyścigowa Gravity Rider Zero,strzelanka Space Pioneer oraz wybrane gry casual. Za portowanie i wydanie gier na Nintendo Switch w ramach umowy ramowej odpowiedzialny będzie QUB (QUBICGMS), który stał się rodzimym ekspertem, jeśli chodzi o zarabianie na japońskiej platformie. Dotychczas wydał na Switcha ponad 20 gier, sprzedając ponad 1 200 000 egzemplarzy.
- Większość gier z naszego portfolio pasuje dobrze na platformę Nintendo Switcha, a wstępna analiza pokazuje ich wysoki potencjał komercyjny. Liczymy, że we współpracy z QubicGames będziemy w stanie dotrzeć do jeszcze większej liczby graczy, dywersyfikując zarówno kanały sprzedaży jak i model biznesowy, który w chwili obecnej opiera się w całości na modelu free-to-play. Działania te powinny przynieść wymierny wzrost zysków już w 2019 i kolejnych latach. - zapowiada Remigiusz Kościelny, prezes VVD (VIVID). Pierwsze gry na Switcha trafią do sprzedaży jeszcze w 2019 r.
– Umowa pozostaje otwarta. Jeśli efekty sprzedażowe będą zadowalające, na Switch’a będą trafiać kolejne gry – zarówno z segmentu mid-core jak i casual. Naszym celem jest możliwie jak najbardziej wydajna komercjalizacja całego portfolio gier - zapowiada Kościelny.
Dotychczas konsola Nintendo Switch sprzedała się w prawie 40 milionach egzemplarzy. Właściwie wszyscy eksperci na rynku są zgodni, że sprzedaż konsoli przekroczy 100 milionów sztuk, a coraz częściej pojawiają się głosy mówiące o 150 milionach. – Osobiście bliżej mi do liczby 100 milionów, ale biorąc pod uwagę zapowiedź kolejnej wersji konsoli kierowanej głównie do fanów przenośnych sprzętów nie wykluczam rekordu wszechczasów. Zważywszy na niedużą w porównaniu z innymi platformami konkurencję, Nintendo Switch jeszcze przez długi czas będzie świetną platformą do zarabiania pieniędzy - komentuje Jakub Pieczykolan, prezes QubicGames.