Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus

Dywidendowe zamieszanie

Mariusz Skwaroń, Wiceprezes Zarządu AgioFunds TFI
Mariusz Skwaroń, Wiceprezes Zarządu AgioFunds TFI
Udostępnij

Ustabilizowana i przewidywalna perspektywa udziału w zyskach stała się istotną przesłanką w podejmowaniu decyzji o zaangażowaniu się w papiery konkretnych spółek, zarówno dla inwestorów indywidualnych, jak i instytucjonalnych, w tym szczególnie funduszy inwestycyjnych i emerytalnych. Kryterium dywidendowe pozwalało na stosowanie odpowiednich strategii, szczególnie użytecznych w czasach rynkowej niepewności, a tym samym dużej zmienności notowań.

O znaczeniu polityki dywidendowej na decyzje inwestorów i wyceny spółek, najlepiej przekonuje przypadek Orange. Spółka przez długi czas prowadziła bardzo klarowną linię, deklarując wypłatę 1,5 zł dywidendy na akcję. Nieoczekiwane odejście od tej zasady jesienią 2012 r. spowodowało ponad 18 proc. przecenę jej akcji. Ponowne rozczarowanie kolejną decyzją o obniżeniu wysokości dywidendy zaledwie kilka miesięcy później, skutkowało tąpnięciem notowań aż o 39 proc. w ciągu jednego tygodnia. Przedstawiając to obrazowo, w ciągu kilku miesięcy wycena spółki cofnęła się do poziomu o dziesięć lat wcześniejszego. Co więcej, do dziś zbliżona jest do stanu z pokryzysowych lat 2002 - 2003.

Niedawno z podobnym zjawiskiem, choć w mniejszej skali, mieliśmy do czynienia w przypadku spółek energetycznych, gdy pojawiły się wypowiedzi przedstawicieli rządu, dotyczące możliwych zmian polityki dywidendowej. Ostatnie wypowiedzi wicepremiera Mateusza Morawieckiego, odnoszące się generalnie do polityki dywidendowej wszystkich spółek z udziałem Skarbu Państwa, wprowadzają jeszcze większą niepewność wśród inwestorów. Na razie nie spowodowały one większej reakcji na rynku, jednak mogą stanowić kolejny istotny czynnik ryzyka dla notowań sporej części walorów, mających wpływ na WIG20.

Biznesradar bez reklam? Sprawdź BR Plus