Pierwsza sesja nowego kwartału na GPW skończyła się zwyżkami najważniejszych indeksów. Najlepiej zaprezentował się WIG20, który skończył sesję rosnąc o blisko 1,5 procent przy zwyżce indeksu szerokiego rynku WIG o niespełna 1,3 procent. Koszyki spółek średnich i małych – mWIG40 i sWIG80 – zyskały po przeszło 0,7 procent. Oddech rynku odzwierciedla relatywnie lepszą postawę spółek o dużej kapitalizacji. W WIG20 wzrosty zanotowało 14 spółek przy 6 przecenionych. Na całym rynku zwyżkowało 51 procent walorów przy 38 procent przecenionych i 11 procent, które nie zmieniły swojej ceny. Na plan pierwszy wybiła się aktywność na spółkach Pekao i PKO BP, którymi obrócono łącznie na 230 mln złotych przy wzrostach czytelnie odstających od reszty rynku. W istocie indeks WIG-Banki zyskał dziś 3,2 procent i był najsilniejszym indeksem sektorowym na rynku. Do odnotowania są również aktywność rynku na spółkach KGHM, Allegro i PKN Orlen. Na wspomnianą piątkę przypadła więcej niż połowa obrotu w WIG20. Technicznie patrząc sesja nie przyniosła poważniejszych zmian. Obrót był relatywnie niski na tle ostatnich rozdań, co sygnalizuje, iż rynek szukał wyciszenia po wcześniejszym zawahaniu popytu w rejonie psychologicznej bariery 2200 pkt. Niezależnie, piątek do piątku indeks największych spółek zyskał 2,3 procent i przedłużył serię wzrostowych tygodni do czterech. W środku tygodnia odejście od dna lutowego tąpnięcia zbliżyło się do 23 procent. Mieszanka tak dynamicznego odbicia bez poważniejszej korekty musi zachęcać graczy do realizacji zysków, ale na dziś widać więcej rotacji kapitałów między sektorami niż poważnego cofnięcia. Bazowym scenariuszem jest zatem jakaś forma konsolidacji WIG20 pod 2200 pkt. i czekanie przez rynek na nowe impulsy. Nie można też zapominać, iż w zakończonym wczoraj kwartale klucz do nastrojów w Warszawie trzymały rynki bazowe, a WIG20 silnie korelował z indeksami światowymi.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ