We wtorek kontynuowaliśmy odbicie zapoczątkowane trzy dni temu. Kontrakt zyskał 1,1% i zakończył na 2406 pkt. Tym samym udało się pokonać pierwszy opór w okolicach 2385-2390 pkt, choć w trochę dziwnych okolicznościach. Fixing na rynku kasowym sprowadził bowiem indeks o 14 pkt niżej (głównie przez Pekao, które oddało 3% zwyżkę) i zwiększył bazę do 28 pkt. Dziś wyjaśni się "kto ma rację", rynek terminowy czy kasowy. Niemniej nadejście korekty wyprzedanego rynku było oczekiwane w każdej chwili. Trudnością okazało sie techniczne umiejscowienie jej początku. Teraz jej zasięg mógłby sięgnąć okolic 2460 pkt (38% zniesienia) i tam będziemy obserwować co dalej. Sytuacja wciąż nie jest jasna. Widmo zdrowej korekty zachodnich indeksów wciąż wisi nad rynkiem. Wczoraj Wall Street udało się częściowo zanegować spadki z poniedziałku. Pomogły w tym lepsze dane o sprzedaży detalicznej (+0,7% m/m vs oczek +0,4% m/m). Wyniki za 4Q'13 publikowały banki, Wells Fargo i JPM. Niewiele odbiegały od konsensusu. Dziś ważnych danych makro jest jak na lekarstwo. Inwestorów mogą za to absorbować wieczorne wystąpienia członków FED czy beżowa księga. Wyniki opublikuje kolejny bank (BoA).
pobierz pełny biuletyn