Wczorajsze notowania pokazały, że początek stycznia należy do niedźwiedzi. WIG20 stracił najwięcej spośród głównych indeksów – 1,6%, przez co zatrzymał się na poziomie 2325,5 pkt. Podobnie słabo wypadły indeksy małych i średnich spółek. SWIG80 spadł o 1,5%, a mWIG40 1,3%. W porównaniu z inną środkową giełdą – BUX – wypadliśmy bardzo słabo (BUX zyskał 1,6%). Spadki nie ominęły także Niemiec, gdzie DAX stracił 0,8%. Lepiej zachowywało się Nikkei, które zyskało 0,2% oraz S&P500 (niewielki wzrost powyżej 0,0%). Całkiem dobrze radzą sobie kontrakty na amerykańskie indeksy – futures na S&P500, DJIA i Nasdaq zyskują ok. 0,2%. Z danych makro na naszą giełdę większy wpływ powinny mieć informacje o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii oraz PKB w strefie Euro. Z USA napłyną do nas natomiast dane z rynku pracy – poznamy przede wszystkim poziom stopy bezrobocia oraz zmiany zatrudnienia w sektorach pozarolniczym i prywatnym. Blue chipy nieco poprawiły swój obrót, jednak te wzrosty nie są wystarczające, aby poprawić stan całego indeksu, co sprawia, że stroną decydującą jest strona podażowa. Kanał spadkowy jest coraz silniejszy, co jest wzmagane przez zamieszanie wokół OFE. Najbliższego wsparcia możemy szukać w okolicach 2305,0 pkt. i niżej 2280,0 pkt., co oznaczałoby zejście do poziomów z końca lipca.
pobierz pełny biuletyn