Czwartkowa sesja przekreśliła szanse byków na silniejsze odreagowanie półtoramiesięcznych spadków. Jeszcze do południa kontrakt świecił zielenią i potwierdzał środowe wyhamowanie ostatniej przeceny w okolicach 2340-2350 pkt. Druga część handlu nie pozostawiła jednak złudzeń, kto tu tak na prawdę rozdaje karty. W szybkim tempie FW20 zanurkował o 1,8%, poniżej ostatniego dołka 2335 pkt. Kolejny raz należeliśmy do najsłabszych parkietów w regionie, a perspektywa 2200 pkt stała się realna. Niemniej przy obecnej zmienności i silnym wyprzedaniu również zarobek na krótkich pozycjach nie jest łatwy. W każdej chwili może przyjść znaczna korekta i na ten moment najlepszą radą jest ...zostanie bez pozycji. Dziś zmienność dodatkowo będzie potęgował raport z amerykańskiego rynku pracy. Nad Wall Street i ogólnie rynkami rozwiniętymi wisi widmo również korekty, ale spadkowej. Rynek wydaje się szukać pretekstu do większej przeceny. Na razie główne indeksy udaje się trzymać relatywnie wysoko. Wczorajsza sesja za oceanem zakończyła się neutralnie. Po handlu poznaliśmy wyniki Alcoa za 4Q'13, spółki która tradycyjnie rozpoczyna sezon wyników kwartalnych. Wyniki okazały się nieznacznie słabsze, ale reakcja inwestorów w handlu posesyjnym była już bardziej zdecydowana (- 4%). Jeśli nie wyniki, to być może NFP stanie się zapalnikiem wspomnianej korekty.
pobierz pełny biuletyn