W środę inwestorzy na GPW, po 8. wzrostowych sesjach z rzędu, udali się na długi weekend. Tymczasem na rynkach zagranicznych sporo się działo. Już w środę S&P500 stracił blisko - 2% (NASDAQ -3,3%), na co Europa zareagowała wczoraj (DAX -1,4%). Powodów dostarczył protokół z ostatniego posiedzenia Fed (z 15 grudnia), wg którego bank centralny jest gotowy podnieść stopy szybciej i wyżej niż wcześniej oczekiwano. Jeszcze nigdy Fed jednocześnie nie zmniejszał tempa skupu aktywów i podnosił stopy procentowe. W czwartek James Bullard (St. Louis Fed) zasugerował, że może być to już w marcu’22. Najwięksi przegrani jastrzębiego Fed to oczywiście spółki technologiczne. W 2 sesje Take-Two stracił -10%, a Tesla -7%. Tym samym u nas po rzadko spotykanej serii wzrostowych sesji dziś może nie być śladu. Dotychczas otwarcie roku na WIG20 (+2% YTD) po 3 sesjach było najlepsze od okrzykniętego… złą sława 2018 roku. Wówczas po mocnym styczniu (+3,8%) przyszła -15% wyprzedaż, którą również wywołał Fed zapowiedzią szybszych podwyżek stóp. Wtedy jednak byliśmy już po 3 ruchach, a 4-ta podwyżka przyszła w marcu (cykl zakończył się w grudniu’18). Po czterech podwyżkach jest już za to nasza RPP (2,25%), a prezes na środowej konferencji sugerował dalsze ruchy (konsensus zakłada 2,75%). Może się to zmienić. Dziś m.in. szybki szacunek CPI za grudzień (oczek. +8,3% vs +7,8% w 11.21). Mamy też kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Na razie bohaterowie z początku roku na GPW to sektor paliwowy (PKN +6%) czy budowlanka (+4% YTD). Mamy też powrót „fotomani” na szerokim rynku (Sunex +24%) i NC (Columbus +24%). Indeks małej giełdy po -21% przecenie w 2021 roku w 3 sesje zyskał +10%. Nastroje o poranku są neutralne. Kontrakty na DAX handlowane są wokół punktu odniesienia po wzrostowej sesji w Azji.
pobierz pełny biuletyn