Wtorkowe notowania na rynku warszawskim przyniosły kolejną spokojną sesję. Zmiana WIG20 ledwie przekroczyła 0,1 procent. W koszyku spadki zanotowało 11 spółek przy 9 przecenionych. Na plan pierwszy wybiły się zwyżki JSW o 3,5 procent, PGNiG o 2,4 procent oraz Dino o 2,2 procent. W obozie podażowym rolę liderów pełniły Allegro ze spadkiem o blisko 4 procent i CD Projekt z przeceną o 5,3 procent. Remisowe rozdanie wpisało się w serię podobnych z sesji z ostatnich dni, więc trudno mówić o zaskoczeniu. Rynek podtrzymał lokalne zawieszenie WIG20 w okolicy 2210 pkt. i nad psychologiczną barierą 2200 pkt. Zaskoczeniem może być relatywna siła rynku na tle giełd bazowych. Tylko dziś kosmetycznemu spadkowi WIG20 towarzyszyło cofnięcie niemieckiego DAX-a o blisko 1 procent i spadki na Wall Street, gdzie główne indeksy traciły od 0,3 do 1,8 procent. W istocie rynki bazowe grały dziś z przekonaniem, iż jutrzejsze zakończenie grudniowego posiedzenia FOMC przyniesie jastrzębi w wymowie komunikat amerykańskiego banku centralnego i stąd między innymi umocnienie dolara. Nie pomagają też doniesienia o dynamice rozprzestrzeniania się nowej wersji wirusa, która jeszcze w końcówce bieżącego tygodnia ma zdominować nowe zakażenia w Wielkiej Brytanii, a w perspektywie kolejnych tygodni w innych państwach europejskich. GPW zdaje się jednak ignorować ten element i związany z nim wzrost awersji do ryzyka. Relatywna siła może wskazywać, iż wiele negatywnych scenariuszy zostało już uwzględnione w cenach w Warszawie, ale dopiero sesja czwartkowa pokaże, na ile zasadne było ignorowanie przez rynek polski impulsów spadkowych z otoczenia. Dla równowagi należy odnotować, iż GPW – z akcentem na WIG20 – operuje już w cieniu piątkowego rozliczenia grudniowej serii kontraktów terminowych, co zawsze owocuje spadkiem aktywności ze strony graczy, którzy nie chcą zderzyć się ze skokowym podniesieniem zmienności w dniu zakończenia biegu pochodnej.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ