Po wtorkowym odbiciu WIG20, wczoraj na GPW znowu zapanowała czerwień. WIG20 stracił 0,96%, WIG spadł 0,83%, z podobnym wynikiem skończył mWIG40 (-0,86%), z kolei najmniej ucierpiał sWIG80 (-0,13%). Wśród blue chipów najmocniej ciągnął w dół Lotos ze stratą 3,9%, niewiele mniej zniżkowało CCC (-3,5%), do tego w okolicach 3% spadku zamknęły się Allegro i PKN Orlen. Najlepiej radziły sobie Mercator (+2%) i Orange (+1,7%). Na szerokim rynku 21% wzrostu zanotowały akcje spółki Interferie. Stało się to po wiadomości, że Polski Holding Hotelowy chce wykupić niemal 70% akcji spółki. Na drugim miejscu zestawienia ulokowała się Grupa Azoty ze wzrostem 13,9%. Po drugiej stronie barykady królowały akcje ERG i Elzab, który po wtorkowej sesji opublikował wyniki kwartalne. W Europie nadal panują pozytywne nastroje, ale nie są już tak entuzjastyczne. Wczoraj indeksy zanotowały nieśmiałe wzrosty – DAX zyskał 0,02%, CAC wzrósł 0,06%, a FTSE zakończyło dzień 0,07% nad kreską. Za oceanem rynek zaliczył lekkie cofnięcie, ale zarówno S&P jak i Nasdaq, które wczoraj straciły po 0,3%, nadal znajdują się blisko historycznych szczytów. Inwestorzy obawiają się jednak zaostrzenia polityki monetarnej i czekają na decyzję Bidena w sprawie wyboru przewodniczącego FED. Rynek oczekuje, że faworytka Lael Brainard będzie bardziej gołębia niż Powell. W Azji zniżkują spółki technologiczne, o poranku Nikkei i Shanghai Composite oscylują wokół wyniku -0,1%. Większość kontraktów terminowych rano świeci na czerwono.
pobierz pełny biuletyn