Wtorkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły sesję skonsolidowania się rynku po serii pięciu sesji spadkowych, które cofnęły WIG20 z rejonu 2450 pkt. w rejon 2335 pkt. W istocie podaży udało się dziś pogłębić lokalną falę spadkową, ale sesja miała już charakter bardziej konsolidacyjny. Efektem jest zwyżka WIG20 o 0,21 procent przy 942 mln złotych obrotu. Oddech w koszyku największych spółek był jednak stale negatywny. Przecenę zanotowało 13 spółek, a 7 zyskało na wartości. Rynek poszukał uspokojenia na minimach ostatniej wyprzedaży stabilizowany zwyżką Allegro o 5,6 procent i odbiciami liderów podaży z ostatnich sesji, a więc JSW, PKN Orlen i PKO BP. Najmocniejszy spadek w indeksie zanotowała spółka Mercator, której akcje straciły na wartości 4,3 procent. Z punktu widzenia układu sił na wykresie WIG20 wyhamowanie spadków wypadło w rejonie, w którym nie ma ważnych wsparć technicznych. W efekcie nie można wykluczyć scenariusza, w którym rynek cofnie się jednak w rejon 2300 pkt., gdzie zaczyna się strefa wsparcia 2300-2259 pkt. Z ryzyk dla warszawskich blue chipów i rynku w całości należy wymienić osłabienie złotego, które nie wzbudza jeszcze większych emocji na rynku akcji, ale przy dalszej ucieczce od polskiej waluty może zostać zauważone przez inwestorów. W tym samym kontekście za potencjalny pozytyw można uznać reakcje Rady Polityki Pieniężnej na ostatnie osłabienie złotego w postaci podwyżek stóp procentowych, co nie pozostałoby bez reakcji inwestorów na akcjach banków, które pozostają jedną z głównych zmiennych ostatniej relatywnej słabości GPW wobec rynków bazowych. Kolejnym ryzykiem jest postawa giełd bazowych, które – w nieco odmiennych układach – mogą potrzebować korekt ostatnich fal wzrostowych i umocnień część indeksów po blisko 10 procent. Jednak i ten element można uznać za potencjalnie pozytywny. Ewentualne spadki na świecie będą przygotowaniem pod wzrosty na przełomie grudnia oraz stycznia i klasyczną anomalię kalendarzową, która sprzyja popytowi w każdej końcówce roku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ