Notowania piątkowe na rynku warszawskim zdominowała reakcja rynku na szacunek inflacji. Wzrost CPI z 5,9 procent do 6,8 procent zaskoczył rynek i wywołał adekwatne, skokowe dostosowanie oczekiwań inwestorów wobec przyszłości polityki monetarnej w Polsce. Rynek ocenił, iż Rada Polityki Pieniężnej zostanie zmuszona do podniesienia ceny kredytu na najbliższym posiedzeniu i adekwatnie do tych oczekiwań kupił banki. W efekcie sektorowy indeks WIG-Banki zakończył sesję zwyżką o 3,1 procent, a akcje spółek bankowych wpłynęły na kondycję indeksów. Tylko w WIG20 ważne dla koszyka Pekao zyskało 6,2 procent, a PKO BP 2,3 procent. W mWIG40 Alior zyskał 5,5 procent, a akcje Millennium zdrożały o 5,7 procent. Nie brakło zwyżek mniejszych, ale generalnie sektor zachowywał się lepiej od rynku od 10:00 – czas publikacji CPI – i w finale przesądził o wyniku dnia. W konsekwencji WIG20 zyskał dziś 0,5 procent przy zwyżce mWIG40 o 0,7 procent, gdy szeroki WIG wzrósł o 0,5 procent. W przypadku WIG20 zwyżka przełożyła się na zredukowanie tygodniowego spadku do 0,5 procent i zamknięcie w rejonie 2405 pkt., a więc nad poziomem, który na poprzednich sesjach tygodnia pełnił rolę punktu równoważenia się sił podaży i popytu. Sesja kończyła również miesiąc, w którym WIG20 odbudował się po wrześniowym spadku i zyskał w październiku ponad 4 procent. W tej perspektywie patrząc finał października w rejonie 2400 pkt. daje najwyższe zamknięcie miesiąca przez WIG20 od stycznia 2018 roku. W krótszej perspektywie rynek skończył tydzień sygnałem równoważenia się sił podaży i popytu w rejonie 2400 pkt. i wymusił czekanie na kolejny ruch i zakłady o końcówkę roku. Anomalia kalendarzowa jest jednak po stronie popytu – finałowe dwa miesiące roku są na rynkach akcji zwykle lepsze niż para wrzesień i październik – więc z umiarkowanym optymizmem można zakładać, iż zamknięcie listopada będzie wyższe od zamknięcia października.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ