Otwarcie nowego tygodnia przerwało serię 10 spadkowych świec,. Niemniej wzrost był minimalny (2440 pkt), a przez zdecydowanie większą część handlu kontrakt świecił na czerwono. Nowe minima jednak nie padły i przy poprawie nastrojów na rynkach zagranicznych (DAX zawrócił z poziomu 9000 pkt, S&P wzrósł o 0,7%) wciąż jest szansa na odreagowanie trzytygodniowych spadków. Rynek jest dość wyprzedany na szybkich wskaźnikach, ostatnie minimum (2415 pkt), testowane już dwukrotnie, wypadło w ciekawym miejscu (38% zniesienia wzrostów od czerwca), a do zamknięcia pozostaje luka na 2463-69 pkt. Nie jest to wygórowany cel, aczkolwiek gra toczy się w tygodniu wygasania grudniowej serii, kiedy analiza sytuacji jest wyjątkowo trudna. Smaczku dodaje nietypowy... wzrost LOP na wygasającej serii Z13. W 2 sesje na rynku pojawiło się 10k nowych pozycji (wczoraj ponad 5k), a to oznacza, że na rynku jest dwóch dużych graczy, z których każdy chce zarobić. Analiza ceny, LOP i przebieg ostatnich sesji wskazuje, że silniejszy w tej walce wydaje się niedźwiedź. Niemniej przy takim poziomie wyprzedania i pewnych argumentach technicznych ciężko postawić na to konkretne pieniądze. Z pewnością trzeba przygotować się na dużą zmienność, szczególnie w czwartek (sesja po FED) i piątek (rozliczenie).
pobierz pełny biuletyn