Miniony tydzień przyniósł pogłębienie spadkowej korekty trwającej od drugiej połowy września. FW20 stracił 0,9% i zakończył na 2326 pkt. W relacji do zniżkujących o ponad 2% indeksów za oceanem był to całkiem dobry wynik. Silne zachowanie GPW, jak i Europy, przy czasami panicznej wyprzedaży na Wall Street może być cenną wskazówką. Wydaje się że piątek mógł przynieść przełom i na najbliższych sesjach to byki powinny objąć inicjatywę. Patrząc na „napompowany” LOP (104k) siła czekających nas ruchów może być ogromna. Naruszone wsparcie w piątek nie powinno być tutaj problemem. Indeks bazowy utrzymał ważne 2300 pkt. W przypadku S&P500 wskazywałem na analogię z czerwcem’12 kiedy szeroki indeks po dynamicznych spadkach naruszył średnią 200- sesyjną, wyrysował świeczkę doji i z potężnego wyprzedania (RSI=30) ruszył do góry. Jak na razie scenariusz ten wydaje się realizować. W piątek byki wyprowadziły kontrę wspieraną lepszymi od oczekiwań danymi makro. Co prawda później nastroje siadły, ale zdobycz popytu daje dobry grunt pod zakończenie ponad miesięcznej korekty. Ten tydzień rozpoczynamy szczytem Eurogrupy. Temat kolejnej transzy pomocy dla Grecji zapewne nie zostanie zamknięty. Jest jeszcze czas. W środę istotny może być protokół z ostatniego posiedzenia Fed, w czwartek przemówi Ben Bernanke, a w piątek poznamy odczyt amerykańskiej produkcji przemysłowej za październik
pobierz pełny biuletyn