Przy mocno słabych nastrojach za oceanem, GPW w czwartek radziła sobie całkiem nieźle. Przez większą część sesji FW20 przebywał w okolicy punktu odniesienia (2335 pkt). Wzrosty notował niemiecki DAX. Zaskakujących danych makro nie było. ECB i BoE utrzymały stopy procentowe bez zmian. W otoczeniu silnych strajków grecki parlament przegłosował oszczędności warte 13,5 mld EUR robiąc tym samym krok w kierunku otrzymania kolejnej transzy pomocy (31,5 mld EUR). Wg nieoficjalnych informacji decyzja jednak nie zapadnie na najbliższym posiedzeniu Eurogrupy 12 listopada (Grecja ma płynność do końca miesiąca). Tymczasem na Wall Street sprzedający ponownie zdominowali handel praktycznie od otwarcia. W momencie zamknięcia Europy (FW20 -0,1%, 2333 pkt) indeksy za oceanem spadały o 0,3-0,4%. W kolejnej części handlu spadki przyśpieszyły. Ostatecznie S&P500 stracił 1,2% (1377,5 pkt) znajdując się poniżej średniej 200-sesyjnej (1380 pkt). Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w czerwcu’12, kiedy byki rozpoczęły 15% rajd w górę. Podobieństwo widać także po zachowaniu oscylatorów. STS nie potwierdza spadków, a poziom wyprzedania mierzony RSI zszedł do ok. 30 pkt. Mało tego, przypomnijmy sobie jak wówczas zachowywała się GPW (również wykazywała siłę przy mocnych trzech spadkowych sesjach w Stanach). Jesteśmy więc w ważnym miejscu. Na krajowym rynku skupiamy się przede wszystkim na poziomach 2318 pkt na FW20 i 2300 pkt na bazowym. Kolejne wsparcia zlokalizowane są 40-50 pkt niżej.
pobierz pełny biuletyn