Za nami bardzo interesujący dzień na rynkach finansowych. W Europie i Stanach indeksy zostały bardzo mocno przecenione, a główną niewiadomą po zakończeniu notowań za oceanem był wynik głosowania w greckim parlamencie. On, choć miał z dużym prawdopodobieństwem zakończyć się sukcesem rządu, mógł w razie niepowodzenia przynieść prawdziwe trzęsienie ziemi na rynkach akcji. Na szczęście (przynajmniej w kontekście krótkoterminowych ryzyk) koalicja zdołała przegłosować pakiet reform wymagany przez instytucje międzynarodowe i dziś krach w pierwszej części sesji nam nie grozi. Nie zmienia to faktu, że trudno być znaczącym optymistą w stosunku do rynków akcji, w tym i GPW. Od momentu ogłoszenia przez Bena Bernanke QE3 mamy trend spadkowy na giełdzie, a wczorajsza sesja, na której WIG20 odbił się od oporu, tylko to potwierdza. Nadal należy założyć, że niedźwiedzie mają więcej krótkoterminowych argumentów na GPW i moim zdaniem możliwa jest kolejna fala spadkowa z celem 2230 punktów. Dziś powinniśmy zobaczyć jakieś próby odreagowania na giełdach po wczorajszej mocnej przecenie, lecz zakładałbym, że będzie to odskok krótkotrwały, a w najgorszym przypadku może zakończyć się nawet w ciągu kilku godzin. Jego długość będzie zależała od tego, czy popyt nadal będzie ratował nasz s akcjami PZU i KGHM oraz oczywiście od sytuacji zewnętrznej. Zauważmy, że DAX nie wygenerował nawet sygnału sprzedaży i dzisiaj może zarówno spokojnie odskakiwać do góry w ramach zakresu wahań z ostatnich tygodni, jak i dopiero rozpocząć faktyczną, większą przecenę, której zasięgi dobrze pokazuje wielka korekta na akcjach Apple z ostatnich tygodni.
pobierz pełny biuletyn