Wtorkowe notowania Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły kolejne rozdanie, które było echem globalnego zamieszania wokół gorączki spekulacyjnej wśród inwestorów indywidualnych na rynku amerykańskim. Nieudana próba zaktywizowania rynku srebra, który był gwiazdą wczorajszego rozdania, położyła się cieniem na notowaniach w Warszawie. W istocie dzisiejszy spadek ceny akcji KGHM – spółka jest również producentem srebra – był związany z korygowaniem wzrostu z dnia wczorajszego. Akcje miedziowego giganta straciły dziś 6,25 procent przy blisko 170 milionach złotych obrotu. Drugą spółką dnia, która ostatnio była grana w kontekście globalnego szumu wokół tzw. short squeeze, jest CD Projekt. Akcje gamingowej spółki straciły dziś 7,36 procent redukując zwyżki z poprzedniego tygodnia przy ponad 400 milionach złotych obrotu. Z pozostałych walorów w WIG20 żadna nie mogła równać się aktywnością i zmianą procentową z dwójką liderów. Jednak reszta koszyka zdołała w dużej mierze zrównoważyć spadki cen CDR oraz KGH i w finale wartość WIG20 spadła o 0,7 procent. Uwzględniając wagę CDR i KGH rozdanie można uznać za sukces byków. W istocie pod względem technicznym sesja przyniosła ledwie przedłużenie lokalnej konsolidacji WIG20 w rejonie 1950 pkt. Technicy dostali kolejną sesję zawieszenia pod linią lokalnego trendu spadkowego, która jest również linią prowadzącą korektę. Częścią układu sił jest zamknięcie wykresu WIG20 pomiędzy linią oporu, a wsparciem w rejonie 1885 pkt., które popyt wybronił w drugiej połowie poprzedniego tygodnia. W praktyce zawieszenie w konsolidacji i pomiędzy dwoma barierami technicznym zostało przeniesione na kolejną sesję, a wraz z zamknięciem przymus czekania na decyzję o kierunku wybicia i uzyskanie przewagi przed jedną ze stron rynku.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ