Ostatnie notowania otwierającego nowy rok tygodnia przyniosły klasyczną sesję dla pierwszych piątków miesiąca. Poranne dostosowanie do wczorajszych rozdań na Wall Street i oczekiwanych w Europie szybko zmieniło się w konsolidację związaną z zawieszeniem zakładów przed comiesięcznymi danymi z rynku pracy w USA. Raport okazał się gorszy od oczekiwań. Pierwszy od kwietnia spadek liczby etatów poza rolnictwem jest wart odnotowania, ale w szczegółach dane nie były szczególnie zaskakujące. Pracodawcy amerykańscy redukowali etaty tam, gdzie można było oczekiwać, czyli w branżach najmocniej uderzonych pandemią, jak turystyczna i rozrywkowa. Inne radziły sobie poprawnie. W efekcie raport został przyjęty przez świat bez emocji i również GPW – po krótkim wahnięciu w nastrojach w końcówce – skończyła sesję z WIG20 ulokowanym na poziomach ledwie kilka punktów niższych od granych przed publikacją raportu z USA. Piątkowe notowania kończyły też pierwszy, w przypadku Warszawy niepełny, tydzień handlu w nowym roku. Bilans jest więcej niż pozytywny. Od początku stycznia indeks WIG20 zyskał blisko 4,5 procent, a w koszyku nie brakuje zwyżek imponujących rozmiarów. Rynek wszedł w nowy rok z optymizmem, co potwierdza nie tylko skala wzrostu, ale i położenie WIG20, który znalazł się nad strefą oporów w rejonie 2050-2030 pkt., której częścią były połamane wsparcia na starcie pandemicznej bessy. W krótszym terminie patrząc tydzień kończy się sygnałem, iż w rejonie 2100 pkt. pojawia się opór na barierze psychologicznej, która sprowokowała rynek do skorygowania wcześniejszego optymizmu. Zachowanie rynku wskazuje, iż graczom bliższe są lokalne układy niż przeszłość kształtowana w nieco odmiennych układach fundamentalnych. Niemniej, finał tygodnia sygnalizuje, iż wzrosty potrzebują korekty, co zrozumiałe, gdy uwzględni się wspomnianą wcześniej skalę zwyżek procentowych części spółek. Elementem, który powinien przesądzić, jak głęboka będzie korekta stanie się zapewne kondycja rynków bazowych, których dobra postawa w pierwszym tygodniu nowego roku była ważnym elementem układu sił w Warszawie.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ