Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zakończyły się spadkiem WIG20 o 1,74 procent i powiększeniem tygodniowej straty do blisko 8 procent. Rolę lidera obozu podażowego znów pełnił duet Allegro - CD Projekt, który musiał odpowiedzieć na przecenę spółek technologicznych w USA po mieszanych wynikach amerykańskich gigantów tego sektora. Rozdanie było jednak spokojniejsze niż wskazuje wynik. Po niskim otwarciu podyktowanym presją z rynków bazowych, w kolejnych godzinach więcej było spokojnego osuwania się na południe niż poważnego uderzenia podaży. Niemniej, na dwie godziny przed końcem sesji WIG20 zameldował się poniżej psychologicznej bariery 1500 pkt. W finale bykom udało się wyprowadzić indeks w rejon 1515 pkt., co dla technicznie zorientowanych graczy oznacza obronę strefy wsparcia w rejonie 1506-1500 pkt. i zachętę do szukania swojej szansy w korekcie około 20-procentowej fali przeceny z rejonu 1881 pkt. Problemem pozostają rynki bazowe, które muszą teraz godzić reakcje na wyniki kwartalne spółek, powrót reżimów sanitarnych szkodzących kondycjom gospodarek i wreszcie finałowe pozycjonowanie się pod wynik wyborów prezydenckich w USA. Przyszły tydzień jawi się zatem jako zdominowany przez to, co będzie działo się na rynkach bazowych. Najważniejszy będzie zapewne środek tygodnia, który przyniesie wyniki wyborów amerykańskich. Jak zawsze przy wejściu w nowy miesiąc rynku dostaną dawkę danych makro. Dlatego warto oczekiwać podtrzymania korelacji WIG20 z indeksami światowymi, ale też spoglądania graczy w stronę rynku walutowego, który umacniając dolara nie pomaga bykom na rynkach wschodzących.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA