Wtorkowe notowania na rynku warszawskim odbyły się w trudnym dla popytu kontekście. Zaniepokojenie inwestorów amerykańskich zbliżającymi się wyborami prezydenckimi oraz stanem pandemii w USA przełożyły się na mocne spadki na Wall Street w dniu wczorajszym i pogorszenie atmosfery inwestycyjnej W Europie. Lokalną zmienną były wzrost napięcia politycznego oraz nowe rekordy zakażeń koronawirusem w Polsce i otoczeniu. Jednak w pierwszej fazie sesji rolę stabilizującego rynek przyjęła na siebie spółka Allegro, która w środkowej fazie rozdania zmierzyła się z okolicami psychologicznej bariery 100 zł. Zwrot w pobliżu równego poziomu położył się cieniem na rynku największych spółek w drugiej połowie rozdania. Presja podażowa była na tyle duża, iż na niespełna dwie godziny przed końcem sesji WIG20 zameldował się poniżej dołka z 15 października i naruszył wsparcie w rejonie 1325 pkt. Zejście poniżej dolnej granicy lokalnej konsolidacji oznaczało zameldowanie się WIG20 na poziomach ostatni raz oglądanych 18 maja i wykreślenie nowego minimum dwumiesięcznej fali spadkowej. W końcówce bykom udało się ograniczyć stratę do 0,38 procent i zamknąć sesję nad wsparciem w rejonie 1625 pkt. Technicy dostali ostrzeżenie, iż wybicie z kreślonej od kilku sesji półki może nastąpić w kierunku południowym. Sesja pokazuje też, iż nad rynkiem wisi ryzyko korekty liderów indeksu. Allegro złapało dziś zadyszkę w okolicy 100 zł., a CD Projekt – po sesji – ogłosił komunikat o kolejnym przesunięcie premiery gry Cyberpunk 2077, tym razem o trzy tygodnie. Ważne będą również reakcje inwestorów na kolejne dane Ministerstwa Zdrowia, które dadzą wgląd w ryzyko kolejnego zamknięcia gospodarki i doniesienia ze Strajku Kobiet, który – z punktu widzenia rynku - staje się elementem sytuacji epidemiologicznej i gospodarczo-politycznej w Polsce.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA