Środowe notowania na rynku warszawskim przyniosły sesję, która skończyła się dla WIG20 spadkiem o 0,9 procent przy 943 mln złotych obrotu, ale zarówno wynik rozdania, jak i skala obrotu nie oddają do końca przebiegu notowań. Kluczowa dla kondycji rynku była jednak korelacja pomiędzy WIG20 i niemieckim DAX-em. Na starcie sesji rynki szukały zwyżki niesione wzrostami na giełdach azjatyckich, które posiliły się nadziejami na program stymulujący w USA. Niestety szybko okazało się, iż w regionie stale ważniejsze są lokalne obawy przed konsekwencjami drugich fal epidemii niż wyprzedzanie wydarzeń przed sesjami w USA. W efekcie WIG20 przedryfował rozdanie w wysokiej korelacji z niemieckim indeksem, a rynek podzielił koszyk na CD Projekt oraz Allegro i całą resztę. W istocie zmiany dwóch pierwszych spółek nie były znacząco różne od rynku – właściwie minimalnie, CD Projekt spadło o 0,6 procent, a Allegro o niespełna 1 procent – ale pod względem aktywność podział na CDR i ALE oraz całą resztę był wyjątkowo czytelny. Na dwie spółki przypadło niemal 480 mln złotych, z 944 mln zebranych w WIG20 i 1,16 mld złotych ugranych na szerokim rynku mierzonym aktywnością w indeksie WIG. Technicznie patrząc spadek WIG20 oznacza kolejną sesję porażki byków na oporze w rejonie 1658 pkt., ale kolejny dzień zawieszenia w rejonie coraz bardziej neutralizowanej lokalnie bariery technicznej. Zachowanie rynku wymusza czekanie na kolejny ruch i przesilenie w rejonie 1658 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA