Czwartkowe notowania na rynku warszawskim wymusiły na graczach podzielenie uwagi pomiędzy wejście do indeksu WIG20 spółki Allegro i przeceny na rynkach bazowych, wystraszonych powrotem ograniczeń sanitarnych w Europie. Częściowy lockdown w Irlandii został wczoraj wieczorem uzupełniony ogłoszeniami ograniczeń w Katalonii i wprowadzeniem godzin policyjnych w największych miastach we Francji. Dziś do grona wprowadzających nowe ograniczenia dołączył Londyn, więc już od poranka na rynkach europejskich widać było presję spadkową. W przypadku niemieckiego DAX-a presja podaży przełożyła się na spadek o poranku o 1,5 procent, który urósł do 3 procent w środkowej fazie sesji. W takim otoczeniu spadek WIG20 był oczywistością, ale okazał się być hamowany przez dobrą postawę spółki Allegro, która w finale zyskała 4,3 procent na spadającym o 2,5 procent rynku blue chipów. Z perspektywy końca sesji widać, iż rynek 18 spółek zdążył podporządkować się presji spadkowej z giełd bazowych i z puli spadkowej wyłączył tylko Allegro, Dino i Play, spółkę pozbawioną znaczenia dla indeksu z racji wezwania i praktycznego zamrożenia ceny jej akcji. Nie brakło spadków o znacznej dynamice (CCC i LPP), którymi rynek wyprzedzał oczekiwane ograniczenia sanitarne i samoograniczenia konsumenckie. Generalnie jednak zachowanie rynku można sprowadzić do solidarnej ze światem przeceny związanej z drugimi falami pandemii. Technicznie patrząc WIG20 skończył sesję połamaniem wsparcia w rejonie 1658 pkt. i wybiciem wykresu z dwóch konsolidacji w strefach 1856-1658 pkt. oraz 1735-1658 pkt. Wyjście dołem zbudowało dwa potencjały spadku o – odpowiednio – niemal 200 pkt. i ponad 75 pkt. oraz skierowało uwagę graczy na wsparcia w rejonie 1550 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA