Środowe notowania na rynku warszawskim przyniosły sesję relatywnej siły WIG20 na tle otoczenia. Od poranka indeks był czytelnie silniejszy od niemieckiego DAX-a, ale w finale skończył sesję zwyżką o 0,61 procent przy 1 mld złotych obrotu. Na tym tle zwyżka DAX-a o 0,07 procent wypada blado, a spadek S&P500 o 0,8 procent wskazuje na rozejście się nastrojów w Warszawie z nastrojami rynków bazowych. Niestety, oderwanie się rynku od nastrojów światowych w kontekście rosnących liczb zachorowań na COVID-19 i powracających ograniczeń, również lockdown’ów, zmusza do szukania innych mechanizmów stojących za siłą rynku. Jednym z elementów był powrót kapitałów zaangażowanych w debiut Allegro. W istocie, jeszcze przed południem za akcje poniedziałkowego debiutanta płacono 90 złotych, by w finale zredukować zwyżkę do 76 złotych przy dziennym minimum w rejonie 71 złotych. Obrót na spółce wyniósł blisko 1,4 mld złotych i bez szerszego błędu można założyć, iż cześć kapitałów wycofanych z ALE trafiło do WIG20. Jutro Allegro znajdzie się już w indeksie blue chipów – koszyk opuści mBank – więc zmiany ceny spółki będą wpływały na zmiany indeksu. Udział spółki w indeksie wyniesie blisko 12 procent, więc zmienność ceny Allegro będzie przekładała się na zmienność WIG20. Z punktu widzenia techniki wejście spółki nie mogło pojawić się w gorszym momencie dla pesymistów i lepszym dla optymistów. Jutrzejsze zachowanie Allegro powinno przesądzić o tym, jak skończy się dla WIG20 flirt ze wsparciem w rejonie 1658 pkt., gdzie zalega dolna granica dwóch konsolidacji 1856-1658 pkt. oraz 1735-1658 pkt. W negatywnym scenariuszu słabość Allegro wybije WIG20 dołem z konsolidacji i zbuduje dwa potencjały spadku o – odpowiednio – niemal 200 pkt. i ponad 75 pkt. Wzrost pomoże odbić wykres od ważnego wsparcia i podtrzymać konsolidację na poziomach neutralnych technicznie. Dodatkowym elementem staje się dynamika epidemii w Polsce, która zapewne już jutro zaowocuje zaostrzeniem reżimu sanitarnego, co nie pozostanie bez wpływu na gospodarkę i – teoretycznie – nie zostanie zignorowane przez rynek.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA