Piątkowe notowania na rynku warszawskim nie przyniosły większych emocji. Obrót w WIG20 wyniósł blisko 600 mln złotych, z czego niemal 181 mln zebrała spółka CD Projekt. Zmiana indeksu wyniosła 0,45 procent, co przełożyło się na zwyżkę w skali tygodnia o 0,84 procent. Sesja może jawić się jako przesądzająca o wyniku tygodnia, ale dla szerszego obrazu ważniejszymi rozdaniami były sesje wtorkowa i środowa, z których pierwsza skończyła się dla indeksu naruszeniem wsparcia w rejonie 1735 pkt., a druga zanegowaniem wtorkowej słabości i zbudowaniem przeciwwagi dla spadku w dniu poprzednim. Z tej perspektywy patrząc zarówno czwartek, jak i piątek były sesjami konsolidowania środowego odbicia. Konsekwencje techniczne ostatnich pięciu sesji sprowadzają się do porażki podaży w rejonie 1735 pkt. i niewykorzystania okazji przez sprzedających do wypchnięcia WIG20 dołem z trzymiesięcznego trendu bocznego, którego górnym ograniczeniem jest rejon 1856 pkt. Potrzymanie zawieszenia w trendzie bocznym 1856-1735 pkt. oznacza, iż lokalne zmienne techniczne pozostają neutralne dla graczy szukających swojej szansy, a dla zachowania rynku na poszczególnych sesjach ważniejszym pozostaje skorelowanie WIG20 z indeksami rynków bazowych i nastroje na świecie, gdzie tydzień zostanie zapamiętany jako kolejne ostrzeżenie przed korektą optymizmu rozlewającego się z amerykańskiego sektora technologicznego. W tym kontekście warto zachować wrażliwość na to, co będzie działo się w trakcie kolejnych sesji w USA oraz nie tracić z pola uwagi kondycji dolara, który w kończącym się dziś tygodniu wysyła impulsy w stronę rynków akcji, jak i rynków surowcowych.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA