Środowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych oglądana przez pryzmat zmian indeksów WIG20 czy WIG30 jawi się, jako sukces strony popytowej. Zyski średnich wyniosły – odpowiednio – 0,6 i 0,7 procent. Jeszcze lepiej rynek prezentuje się na tle innych innych indeksów europejskich, które generalnie notowały straty lub kosmetyczne zmiany. Wyjątkiem był węgierski BUX, który prezentował się dziś wyjątkowo mocno i pomagał stronie popytowej kreowaniem pozytywnego sentymentu wobec rynków regionu Europy Środkowej. Naprawdę jednak do zapamiętania ze środowego rozdanie jest niska aktywność GPW, która na szerokim rynku wyniosła ledwie 823 mln złotych. Również w przypadku WIG20 skala zwyżki i wielkość obrotu nie składają się w obraz sesji o mocnej wymowie. Trzeba jednak odnotować, iż w przypadku WIG udało się wrócić nad psychologiczną barierę 50000 pkt. i znów w grze jest szczyt z roku 2011, który właściwie pokrywa się z psychologicznym oporem na 50500 pkt. Wybicie nad barierę w trakcie kolejnych sesji nie będzie łatwe, ale jeszcze o poranku zdawało się, iż podaż ma czytelną przewagą nad 50000 pkt. a po dzisiejszej sesji rynkowi bliżej do konsolidacji i równowagi. Konsolidacyjne jawi się po sesji również WIG20, który mimo zwyżki nie zdołał zakończyć dnia nad oporem w rejonie 2411 pkt. i stale porusza się w konsolidacji, jaka pojawiła się po skoku na północ w ostatni czwartek. W praktyce tygodniowa już konsolidacja wymusza zawieszenie krótkookresowych ocen kondycji rynku do czasu wybicia z kreślonej półki i taki też był przebieg dzisiejszej sesji. W szerszym obrazie kluczowym wydarzeniem dla WIG20 będzie zbliżająca się konfrontacja wykresu indeksu z linią tegorocznego trendu spadkowego, który już kilka razy okazywał się silniejszy od strony popytowej. Tak długo, jak trend pozostanie w mocy rynkowi bliżej będzie do dużej 300-punktowej konsolidacji niż mocnego ruchu na północ i kolejnego spotkania z psychologiczną barierą 2500 pkt.
Adam Stańczak
DM BOŚ SA