W pierwszej części środowej sesji rynek oddał część z ostatnich silnych wzrostów. Korekta nie była jednak duża, bowiem sięgnęła tylko poziomu 2320 pkt, czyli pierwszego wsparcia (połowa wtorkowej świecy). Jeszcze przed południem kontrakt ruszył na północ, kontynuując tym samym czterodniowy rajd. Ostatecznie zyskał 1% (2361 pkt). Technicznie, rynek ma szanse zaatakować szczyt z początku września (2390 pkt), choć z uwagi na wykupienie szybkich oscylatorów ruch ten, tak jak wczoraj, może być obarczony sporą zmiennością. Z danych makro niewiele jest teraz w stanie przykuć uwagę inwestorów. Liczy się przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC (konferencja 18 września), na którym Fed prawdopodobnie zmieni wytyczne prowadzenia polityki QE3 ograniczając ją o ok. 10 mld USD miesięcznie. Oczekiwania nie są wygórowane (w dodatku były ostatnio obniżane), co rodzi ryzyko rozczarowań. S&P500 do tej pory dobrze znosi okres przed kluczowymi decyzjami (wczoraj zyskał 0,2%, a przez tydzień 3,5%), a to z reguły lubi się mścić. W Europie w centrum uwagi będą wybory parlamentarne w Niemczech (22 września). Sprawa Syrii również może wrócić w przyszłym tygodniu. Na razie prawdopodobieństwo konfliktu znacznie się oddaliło, co pomaga rynkom. W rezultacie przed nami okres, w którym o „łatwe” punkty może być ciężko.
pobierz pełny biuletyn