Miniony tydzień na długo zapisze się w pamięci inwestorów. Paniczna wyprzedaż po ogłoszeniu przez rząd reformy emerytalnej sprowadziła kontrakt 5% niżej, do poziomu 2237 pkt. Straty byłyby większe, gdyby nie piątkowe odreagowanie (+2,6%). O ile w Warszawie byki zostały po prostu zdemolowane, o tyle na Zachodzie miały się w całkiem dobrej kondycji. Niemiecki DAX przez tydzień zyskał 2,1%, a S&P500 1,4%. Kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy były mieszane. Zatrudnienie przyrosło tylko o 169 tys. (oczek. 180 tys.), co oczywiście rozbudziło nadzieje na podtrzymanie " fedowskiej kroplówki". Z drugiej strony jednak stopa bezrobocia spadła do 7,3% (oczek. 7,4%) zbliżając się do brzegowego warunku QE (6,5%). Na najbliższym posiedzeniu Fed (17-18.09) oczekuje się, że zostanie on obniżony do 6%, a kwota QE o ok. 15 mld USD. Do tego czasu na rynku powinien panować umiarkowany optymizm. Również lepsze nastroje zagościły na rynkach wschodzących. Brazylijska BOVESPA w ostatnim tygodniu zyskała aż 7,5% i niewiele brakuje, żeby zniwelowała czerwcową falę spadkową. Z kolei chiński Hang Seng poszedł w górę o ponad 4%. Przy dobrych nastrojach zewnętrznych i solidnym wyprzedaniu rodzimy kontrakt ma szansę na odrobienie znacznej części ostatnich spadków.
pobierz pełny biuletyn