Pierwsze reakcje po konferencji premiera w sprawie OFE nie zapowiadały tak silnej przeceny z jaką zmierzyliśmy się w drugiej części sesji. Kontrakt zyskiwał nawet ponad 1%, co było wynikiem relatywnie najlepszym w Europie. W miarę napływu komentarzy uczestników rynku sytuacja uległa diametralnej zmianie. Przecena nabierała tempa z każdą godziną i ostatecznie sięgnęła 2,7% (2288 pkt). Jej skala jest dla mnie sporym zaskoczeniem i kwestią dyskusyjną, czy uzasadnioną. Batalia o OFE trwa już jakiś czas, a zaprezentowany wczoraj wariant wcale nie należy do najgorszych. Niemniej dobrowolność składki faktycznie oznacza powolną agonię aktywności OFE na rynku akcyjnym. Niezaprzeczalnym faktem jest znaczne skomplikowanie sytuacji technicznej. FW20 z nawiązką oddał kilkudniowy wzrost, zszedł poniżej psychologicznego 2300 pkt, a także 38% zniesienia całych wzrostów od czerwca. Oczekiwałem, że rynek ma szansę na utrzymanie dobrych nastrojów przez kilka dni. Powodów upatrywałem w wyprzedaniu rynków zachodnich, jak i kontynuacji odreagowania na EM. Taki scenariusz wpisywał się m.in. w rozgrywki przed posiedzeniem Fed (18 września). O ile w przypadku pozostałych rynków wydaje się on dalej prawdopodobny, o tyle GPW całkowicie się z niego wyłamała. Dziś w centrum uwagi będzie szczyt G20, konferencja EBC i odczyt ADP jako przedsmak przed jutrzejszymi danymi z amerykańskiego rynku pracy.
pobierz pełny biuletyn