Ubiegły tydzień przyniósł kilka istotnych technicznych elementów na wykresie. W poniedziałek pochodna wybiła się dołem z formacji klina zwyżkującego budowanej od 7 do 14 sierpnia. To powinno sprowadzić nas do minimum formacji 2316 punktów, lecz na razie ta sztuka niedźwiedziom się nie udała. Po mocnym odbiciu z końcówki tygodnia należy założyć, że powyżej 2381 punktów (minimum z piątku) rządzą byki, które zgodnie z głównym trendem z ostatnich tygodni mogą walczyć o poprawienie ostatniego maksimum. Jeśli wspomniane wsparcie padnie, w strefie 2360- 2381 punktów sytuacja jest neutralna, a dopiero zejście poniżej kluczowego wsparcia w strefie 2354-2360 punktów dawałoby sygnał do kontynuacji spadkowej korekty. Za spadkami nadal przemawia dywergencja między zachowaniem GPW a innymi rynkami wschodzącymi, która jest moim zdaniem największym i najpoważniejszym zagrożeniem dla naszego parkietu. Dziś rano jednak widać kilka argumentów za dobrym rozpoczęciem tygodnia. Indeksowi powinny pomóc doniesienia prasowe o możliwym skupie akcji własnych przez PZU, warto też zwrócić uwagę na rosnące ceny miedzi i srebra, co może pomóc akcjom KGHM w walce z istotnym oporem 130 zł, a rynki azjatyckie przywitały tydzień zielonym kolorem.
pobierz pełny biuletyn