Wtorkowa sesja niewiele wniosła do obrazu rynku. W pierwszej godzinie handlu FW20 domknął spadkową lukę z 20 czerwca i wrócił do punktu odniesienia. Do południa nic sie nie działo. Dopiero po 13 uaktywniła sie podaż. Ostatecznie kontrakt zakończył tuż pod okrągłym 2400 pkt, a wiele wskazuje na to, że to nie koniec niedźwiedzich zapędów. Rynek jest w okolicy ważnego oporu, wykupiony, a na wykresie straszą dywergencje. Dodatkowo sytuacja zewnętrzna również wskazuje na przesilenie. Rynki wschodzące wydają się kończyć wzrostową korektę, a dojrzałe są na jej skraju, tyle że spadkowym. DAX podszedł do ostatniego szczytu, a S&P500 od trzech tygodni konsoliduje się wokół 1700 pkt. Wczorajsze dane o sprzedaży detalicznej z największej gospodarki były mieszane. Ogólnie zawiodły(0,2% m/m vs 0,4% oczek.), choć po oczyszczeniu ze sprzedaży samochodów były wyraźnie lepsze (0,5% m/m vs 0,3% oczek.). Dziś w centrum uwagi będą dane o PKB za 2Q'13 z europejskich gospodarek, także z Polski. Dla nas będzie to również ostatnia sesja przed długim weekendem. Ten z kolei może być ciekawy w Stanach. W czwartek i piątek poznamy stamtąd szereg danych z przemysłu i rynku nieruchomości.
pobierz pełny biuletyn