Na otwarcie nowego tygodnia kontrakt zyskał 1,4% (2403 pkt). Byki ponownie wykorzystały lepsze nastroje na rynkach wschodzących. Tam wzrostowa korekta trwa od ubiegłotygodniowych danych z Chin o bilansie handlowym i produkcji przemysłowej. Niemniej mimo pozornie solidnego wzrostu sytuacja techniczna FW20 nie uległa zmianie. Po pierwsze, nie udało się domknąć spadkowej luki z 20 czerwca (2413 pkt). Po drugie, na wykresie dalej straszą niedźwiedzie dywergencje, zarówno te na szybkich oscylatorach, jak i te tradycyjne, związane z malejącym wolumenem. Gdy na rynki wschodzące powróci strach, a ich dojrzałe odpowiedniki rozpoczną zasłużoną korektę, krajowe byki mogą szybko stracić swoją pewność siebie. Wczoraj na Wall Street obserwowaliśmy jeszcze kosmetyczne spadki (-0,12%), ale powodów do mocniejszego uderzenia podaży nie zabraknie. Dziś poznamy wyniki sprzedaży detalicznej w lipcu. W Europie za to w centrum uwagi będą dane o inflacji i nastrojach w Niemczech (ZEW). Ciekawsza będzie środa (dane o PKB) i czwartek, kiedy GPW będzie świętować (szereg danych z USA). Głównym straszakiem rynków pozostaje jednak kwestia zmiany ultra luźnej polityki monetarnej Fed czy prawdziwego stanu chińskiej gospodarki.
pobierz pełny biuletyn