Wtorkowa sesja nie wniosła nic do technicznego obrazu rynku. Zmienność była niewielka, podobnie jak obroty. Rynek zdążył już nas przyzwyczaić do wąskiego zakresu konsolidacji, jaki obserwujemy od ponad 2 tygodni (2280-2330). Taka sytuacja krótkoterminowo wspiera byków, tym bardziej, że przy niskim obrocie udaje im się skutecznie utrzymywać ponad linią trendu wzrostowego trwającego od końcówki czerwca. Dziś stajemy przed szansą wyrwania rynku z wakacyjnego letargu, a to za sprawą ciekawych danych makro jakie napłyną w drugiej części dnia i będą nam towarzyszyć do końca tygodnia. O 14:30 poznamy dynamikę amerykańskiego PKB za 2Q’13, a wieczorem komunikat po lipcowym posiedzeniu FOMC. Tutaj rynek oczekuje obniżenia brzegowych warunków utrzymywania polityki QE, co rodzi pole do rozczarowań. Od rana nastroje są lekko negatywne. DAX traci 0,4% po w większości czerwonych sesjach w Azji. Na słabość naszego rynku może także wpływać powrót obaw inwestorów na rynkach wschodzących (Bovespa -1,3%). Dziś poznaliśmy także wyniki GPW, które rozczarowały inwestorów. Sezon wyników na Wisłą powoli się rozkręca. Jutro raportem pochwali się BRE.
pobierz pełny biuletyn