Początek tygodnia nie był przełomowy dla warszawskiego parkietu. Blue chipy straciły 0,5% i znalazły się nieznacznie poniżej psychologicznego poziomu 2150 pkt. (dokładnie 2149 pkt.). Pod kreską zamknął się również mWIG40 (-0,4%), natomiast niewielki wzrost odnotował sWIG80 (+0,3%). Na większych europejskich rynkach również przeważał kolor czerwony, jednak podobnie jak u nas spadki nie były oszałamiające. DAX obniżył się o 0,2%, CAC40 o 0,4%, a FTSE o 0,6%. Podobnie było także za oceanem. W kalendarium makro czekają nas dzisiaj m.in. publikacja finalne odczytu CPI w kraju, dane z brytyjskiego rynku pracy oraz odczyt indeksu instytutu ZEW (konsensus zakłada odczyt na poziomie -27 pkt., poprzednio -22,5 pkt.). Oczy inwestorów cały czas mocniej są zwrócone w stronę relacji USA-Chiny, które pomimo pozytywnych wypowiedzi prezydenta Trumpa, ciągle wydają się być napięte i pozostaje obawa, że zeszłotygodniowe negocjacje ponownie nie przyniosą przełomu. W najbliższych dniach będą się ważyły również losy brexitu. Michael Barnier (główny negocjator ze strony UE) stwierdził, że wciąż pozostało „dużo pracy”, a jeśli nie dojdzie do porozumienia do 19 października, wówczas premier Johnson będzie musiał zwrócić się do UE ws. opóźnienia wyjścia ze Wspólnoty. Poranne nastroje na rynku terminowym są dobre, zyskują kontrakty na DAX (ok. +0,4%) oraz na indeksy w USA (+0,2/+0,3%), co może zwiastować pozytywne otwarcie także u nas.
pobierz pełny biuletyn