Za nami bardzo emocjonująca sesja. W centrum zainteresowania znalazły się walory KGHM, które w trakcie dnia traciły 6%. Im bliżej końca tym sytuacja zaczęła się jednak stabilizować i ostatecznie miedziowy potentat jak i cały WIG20 stracił niewiele. Na zamknięciu prestiżowy indeks zniżkował o 0,41% i notuje obecnie wartość 2300.33 pkt. (w trakcie dnia obrona 2300 pkt. wydawała się mała realna, minima=2277.94 pkt.). W ewentualnych wzrostach jesteśmy wciąż ograniczeni pułapami 2332 pkt. i 2354 pkt. Wsparcia dla dalszych spadków należy wyróżnić na poziomach 2279 pkt. i 2253 pkt. Ponownie lepiej poradzili sobie wczoraj inwestorzy zza Oceanem. Na zamknięciu Wall Street Dow Jones Industrial wzrósł o 0,50%, Nasdaq Comp. wzrósł o 0,04%, a S&P 500 wzrósł o 0,50%. Indeksy ustanowiły nowe rekordy, a S&P500 w trakcie dnia osiągnął nawet linię 1693 pkt. i raczej należy spodziewać się, że w najbliższych dniach będzie atakować poziom 1700 pkt. Nie będzie dziś ważniejszych danych makro. Kluczowe dla rozstrzygnięć sesji będą więc prawdopodobnie wyniki amerykańskich spółek, które poznamy przed sesją w USA. W przypadku General Electric konsensus wynosi EPS=0,35 USD (rok wcześniej było: 0,38 USD) oraz przychód: 35,58 mld USD. Z kolei dla Honeywell prognoza jest równa EPS=1,21 USD (rok wcześniej było: 1,14 USD) oraz przychód: 9,70 mld USD. Słabiej nad ranem poradzili sobie gracze w Japonii. NIKKEI225 stracił 1,5%. Biorąc pod uwagę poranne oscylujące wokół zera wartości kontraktów na zachodnioeuropejskie indeksy należy spodziewać się dziś neutralnego rozpoczęcia sesji notowań ciągłych w Warszawie
pobierz pełny biuletyn