Pierwsza sesja nowego tygodnia przyniosła GPW dynamiczną zwyżkę WIG20, który zyskał dziś 2,44 procent przy blisko 815 mln złotych obrotu. Rozdanie miało dwie czytelne fazy. W pierwszej, która zdominowała dwie poranne godziny, rynek zaskoczył siłą na tle otoczenia i podniósł WIG20 z rejonu 2120 pkt. w rejon 2160 pkt. Drugą część, która trwała właściwie do finału, zdominowało pilnowanie wyniku, ale brak nawet chwili słabości byków zachęcał do postawienia kropki nad i. Końcowy fixing przyniósł wyniesienie indeksu największych spółek na dzienne maksima i finisz w rejonie 2174 pkt. Zachowanie rynku w trakcie sesji wskazuje, iż w grze pojawiły się większe kapitały, zapewne zagraniczne. Sama końcówka wskazuje, iż w finale na rynku pojawiły się siły zachęcone do gry dobrym rozdaniem, które sprzyjają przedłużeniu ruchu na północ na kolejne dni. Na udany poniedziałek warto patrzeć w kontekście rozdania z 30 sierpnia, które było równie mocne, ale pojawiło się na finałowej sesji słabego miesiąca i było przez część graczy interpretowane jako strojenie okien. Dzisiejsza sesja wskazuje, iż część kapitałów traktuje obecne poziomy cenowe jako atrakcyjne i godne zakładów o mocniejsze skorygowanie spadku WIG20 z rejonu 2350 pkt. w rejon 2050 pkt. Problemem może być zachowanie rynków bazowych, które dziś operowały w modelu oczekiwania na ważniejsze sesje tygodnia i przy skromnych zmianach indeksów. Tylko technicznie patrząc sesja jest sukcesem byków. WIG20 połamał dziś opór w rejonie 2150 pkt., wyszedł górą z konsolidacji w strefie 2150-2050 pkt. i oddalił się od rejonu 2100 pkt. Konsekwencją jest odejście na bezpieczniejsze poziomy od dolnego ograniczenia trendu bocznego 2400-2100 pkt. Ruch bliżej środka trendu bocznego 2400-2100 pkt. staje się idealną bazą do gry o powrót WIG20 w rejon 2250-2200 pkt.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ SA