Dzisiejsza wymiana na komponentach z Wig20 odbyła się przy podwyższonej, pięciosesyjnej zmienności rzędu 2 procent. Z drugiej strony spadek notowań o 1,7% nie został wyprowadzony zwiększoną aktywnością a wymiany na poziomie 513 mln zł wypadły poniżej dwudziestosesyjnej średniej obrotów. To pokazuje, że popyt nie skapitulował a jedynie miało miejsce relatywne wyrównywanie z resztą świata, która w ostatnich dniach była nieco słabsza od indeksu krajowych blue chipów.
Mamy bardzo ciekawy układ techniczny na Wig20, gdzie krótkoterminowa platforma rynku byka topi się w wyższych czasowo zależnościach bessy a to rodzi obawy o trwałość wsparcia 2055 – 2048 punktów. Obecnie strefa 2100 – 2098 punktów separuje dosyć iluzorycznie indeks od wybicia w stylu short breakout. Praktycznie o włos może dojść do przesilenia zniżkującego natomiast końcówka wtorkowego obrotu pokazała, że przy złych danych makro z USA (ISM produkcji wypadł w rejonie recesyjnych 49,1 pkt. wobec oczekiwanych 51 pkt.) popyt budzi się do gry i to w kluczowym miejscu. Taki stan często pozwala mówić o pozytywnej, wielopłaszczyznowej dywergencji czy dobiciu do punktu zwrotnego. Innymi słowy byki widzą sporo szans w kreowanym, kilkusesyjnym odreagowaniu natomiast w tym tygodniu mamy ważne figury makro z amerykańskiego rynku pracy oraz wypowiedzi członków FED. To zaważy prawdopodobnie na wybiciu kierunkowym Wig20 z przedziału 2100 – 2150 punktów, o ile wcześniej stricte tradingowo nie będziemy mieli fazy wstępującej tzw. przedsionkowej i wyjścia z tego zakresu tylko na bazie standardowej zmienności.
Wyraźnym wygranymi są dzisiaj spółki energetyczne, których subindeks zanotował +1,5% z obrotem rzędu 25 mln zł. Bardzo ładnie również rozgrywany był dzisiaj sektor spółek producentów gier, głównie za sprawą zwyżek 11B (+2,16%) i TSGAMES (+3,53%). Walory te zostały wyraźnie pobudzone pro-popytowym kapitałem, więc mogą teraz przez jakiś czas notować zwiększone zainteresowanie wśród graczy.