Za nami wzrostowa, aczkolwiek nudna sesja. Po neutralnym otwarciu FW20 oscylował przez większą część handlu wokół punktu odniesienia. Dopiero końcówka, po otwarciu sesji na Wall Street, przyniosła lekki wzrost kontraktu (2258 pkt, +0,4%). Niestety dla byków obroty były całkowicie wakacyjne i nie potwierdziły kierunku. Tym samym popyt nie w pełni wykorzystał sprzyjających warunków zewnętrznych. Te pojawiły się po względnie dobrym przyjęciu danych z chińskiej gospodarki. Same dane o PKB (+7,5% vs 7,5% oczek.) były słabe bowiem oczekiwania zostały obniżone w ostatnim tygodniu. Niemniej reakcja surowców i giełd rynków wschodzących była optymistyczna. W Europie węgierski BUX zyskał 1%, a moskiewski RTS 0,6%. Za oceanem Bovespa zyskała 2,7%. Wzrosty nie ominęły również Wall Street. S&P500 coraz bardziej zbliża się do psychologicznego poziomu 1700 pkt (1682,5 pkt, +0,1%), ale tempo tego rajdu z dnia na dzień słabnie. W takim otoczeniu poniedziałkowe dokonania byków wydają się relatywnie marne. Technicznie są oni wciąż faworytami, choć muszą pamiętać o znanym powiedzeniu szczególnie w świecie piłkarskim, że niewykorzystane okazje się mszczą.
pobierz pełny biuletyn