Za nami trzeci z rzędu spadkowy tydzień na GPW. FW20 stracił 1,3% i zakończył na 2343 pkt. Niemniej skala przeceny wyraźnie osłabła w drugiej części tygodnia w okolicach wsparcia na 2330 pkt. Choć w piątek zostało ono naruszone (min. 2318 pkt) to dalej poziom ten powinien zachęcać kupujących do handlu. Na indeksie bazowym wsparcie na 2300 pkt trzyma (min. 2303 pkt) podobnie jak na innych rynkach. W przypadku S&P500 jest to poziom 1390-1400 pkt. W Europie najważniejszy indeks DAX oparł się na linii trendu wzrostowego od czerwca (7100-7150 pkt).
W minionym tygodniu rynki zdominowały wyniki amerykańskich spółek za 3Q’12 (m.in. Apple w czwartek), wstępne odczyty PMI za październik dla przemysłu w Europie czy tempo rozwoju amerykańskiej gospodarki w 3Q’12. W tym, wyników istotnych spółek będzie mnie (głównie europejskie)j. Kluczowa będzie kondycja amerykańskiego rynku pracy (piątek). Technicznie nic się nie zmieniło. Nie oczekuję zejścia poniżej piątkowych dołków (ok. 2300 pkt dla WIG20). Rynki są już wyprzedane (bycze dywergencje), nastroje fatalne (wg AAII w ostatnim tygodniu odsetek niedźwiedzi wynosił 43%), a kampania prezydencja w USA wkracza w decydującą fazę. Jedyne co może przeszkodzić bykom to zmierzający do wschodniego wybrzeża USA silny huragan Sandy. Dziś, a być może nawet jutro, z tego powodu Wall Street nie będzie pracować.
pobierz pełny biuletyn